niedziela, 14 czerwca 2015

Burza

W tę sobotę nawiedziła nas przepiękna burza z piorunami...
Nie taka piękna dla mojej lisiej natury.

Burza okazała się silnym bodźcem do na prawdę porządnego shifta. Było to zupełnie mentalne i fantomowe przemienienie, które dało mi na okres ok. 15 minut rzadkie, ale niezwykle intensywne doznania.
Gdy tylko się zaczęło, wlazłam pod kołdrę i wyjrzałam nieśmiało lekko ponad parapet. W momentach wyładowywań instynktownie padałam na brzuch kuląc się i lekko popiskując. Racjonalne myślenie zostało odłączone, a ja doznałam fantomowych łap, ogona, pyska.
W moim życiu shifty ujawniają się ogółem w tych dwóch kategoriach:
1.ShortShift- Shift trwający od 1 sekundy do 5 minut, bardzo intensywny, mentalny  oraz fantomowy lub jedynie mentalny. Pojawia się pod wpływem bodźców, nie jestem w stanie sama go wywołać.
2.LongShift- Trwa od 5 minut wzwyż i jestem w stanie go sama wywołać pod wpływem woli, lecz nie jest on tak "zezwierzęcający". Zachowuję częściową logiczność i świadomość człowieczeństwa, a kończyny fantomowe projektowane są z udziałem mojej woli i wysiłku.

Jednak wpływem silnych bodźców niosących za sobą dużą dawkę energii,takich, jak np. owa burza Short może stać się tak długi jak Long, niezwykle intensywny i uzewnętrzniający w zupełności mojego lisa, czego absolutnie nie jestem w stanie powstrzymać.
Dodam jeszcze, że jako aspekt ludzki nie odczuwam lęku przed burzą, co ukazuje rozwarstwienie mojej osoby na sferę zwierzęcą i ludzką.
                                 http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/B%C5%82yskawica.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz