środa, 17 czerwca 2015

Tulpy...duchowa pułapka?

Po owej wizualizacji czułam się lekko zmieszana.
Doznałam miłości ze strony Lorcana, ale gdy myślałam o tulpach, intuicyjnie wyczuwałam, że to złe. Tak więc postanowiłam zbadać sprawę za pomocą wahadełka.

Okazało się, że tulpy to nic innego jak demony powoli wkradające się do naszego życia. Demony są przebiegłe i oszukują hostów, że są jedynie ich własną wizualizacją. Wytworem ich myśli. Myślicie, że dlaczego jest zakaz mówienia o aspektach duchowych w tym środowisku? Kto pisze owe artykuły o tulpach? Ludzie posiadający tulpy.
Na prawdę, rozdwojenie jaźni nie jest naturalne i zdrowe... a postać, która jest przychylna tylko wtedy, gdy my jesteśmy dla nich mili, zupełnie osobna, z własną jaźnią, ALE widziana dla nas samych, przy czym jest możliwość oddania im swojego ciała jest z punktu duchowości niebezpieczne i uznawane za opętanie.
Animus to co innego niż tulpa.
Animus (dajmon) to wizualizacja podświadomości, to jej głos. Nie przejmuje naszego ciała, nie istnieje na planie fizycznym sama z siebie.
Kolejną rzeczą, której się dowiedziałam jest to, że tulpy w żaden sposób nie rozwijają duchowo. Ludzie przyjmują demony do siebie, bo czują się samotni, chcą mieć 'niezwykłego' przyjaciela. Zapominają, że ten przyjaciel może zniszczyć życie.

Zapytałam się też o to, kim w takim razie był owy wilkołak w Hortus i czy w ogóle sama koncepcja Hortus jest dla mnie dobra, skoro Wonderland jest terenem tulp. W końcu przedstawił się jako Lorcan, a to imię, które wybrała sobie moja podświadomość.
Wahadło oceniło, że na prawdę był to Animus, a nie tulpa podająca się za niego, a powiedział o swojej odrębnej jaźni dlatego, że rzeczywiście w owym miejscu jest ode mnie odrębny.
Miłość, którą odebrałam jest miłością mojej podświadomości do siebie. Prawdą o tym, kim jestem, bo jestem istotą miłości. Moja podświadomość kocha moją istotę. To w ego są zakorzenione wszystkie kompleksy. Jak już mówiłam, podświadomość jest czysta w swej emanacji emocjonalnej.
Posiadanie Hortusa również jest dla mnie dobre, bo jest to miejsce, w którym można się spotkać z Lorcanem nie tylko poprzez wizualizację na planie fizycznym czy myśl, ale również w trakcie medytacji. To oznacza, że jest to też teren dla niego- ale i dla demonów. Może powinnam zamykać drzwi po wejściu do Hortusa?
Podsumowując:
Tulpy NIC nie dają na planie duchowym
Tulpy to demony, które powoli opętują swojego dawcę
Tulpa tworzy rozwarstwienie osobowości, co jest sprzeczne z koncepcją jedności
Animus NIE jest tym, czym tulpa
Animus jest podświadomością, tulpa czymś, co jest odrębne od Ciebie
Głos rozsądku:
http://tulpa.blox.pl/tagi_b/593584/tulpa.html
http://img.buzznet.com/assets/imgx/2/1/2/0/4/9/8/0/orig-21204980.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz